To czuwanie nad brzemienną panną
bo wiadomo jest od wieków, że urodzi syna
który ma nam przynieść pokój
Oczekiwanie na świt
kiedy na samym szczycie lodowatej zimy
rozbłyśnie nieziemskie światło

J. Hartwig

Dziś fragmenty rozmowy Artura Sporniaka z o. Pawłem Kozackim. Być może refleksje dominikanina skłonią nas do głębszego przeżycia czasu adwentu.

Czy jako dziecko chodził Ojciec na roraty?

Przypominam sobie, że jakieś obrazki się dostawało do kolorowania. Niewiele ich zebrałem, więc nie było to dla mnie silne przeżycie. Roraty odkryłem jako licealista dzięki o. Janie Górze. On tę praktykę reaktywował w Poznaniu pod koniec lat 70 i w jego formule skierowanej do młodzieży msza roratnia przyjęła się w różnych dominikańskich kościołach w Polsce. Początkowo na roraty odprawiane o godz. 6.00 przychodziła mała grupka. Masowego charakteru nabrały chyba w czasach Solidarności i stanu wojennego. Masowe uczestnictwo wynikało z potrzeby nadziei, modlitwy, szukania wspólnoty. Dla nas młodych dużą rolę odgrywały też śniadania po roratach i klimat jaki na nich panował. Mnie przyciągała przede wszystkim osobowość o. Góry – jego dynamiczny styl odprawiania liturgii, mówienia homilii, śpiew, dowcip.

Roraty zaczynają się w całkowitej ciemności. Wchodzi procesja ze świecami. Diakoni zapalają świece na ołtarzu i od nich podają ogień zgromadzonym. Kościół rozświetlają płomienie świec. W trakcie mszy robi się na zewnątrz jasno – wstaje dzień.

Tak to wygląda w krakowskim klasztorze. W innych miastach może być inaczej. Ale rzeczywiście symbolika światła działa. Do tego dochodzi kadzidło, śpiew antyfony – „Niebiosa spuście rosę a obłoki niech wyleją Sprawiedliwego”, słowo z Pisma św., modlitwa... Wieloma zmysłami uczestniczymy w misterium oczekiwania na przyjście Boga. Wielu mówi, że ta specyficzna oprawa wyzwala w nich modlitwę, wydobywa coś duchowego. To nie jest tylko przeżycie estetyczne.

Wspomniana antyfona to werset z księgi Izajasza. Fragment ten jest w istocie modlitwą o wybawcę, który ma się zrodzić tu, na ziemi: „ Niech się otworzy ziemia i zrodzi Zbawiciela”.

Cała adwentowa liturgia nasycona jest Izajaszem, który nazywany jest ewangelistą Starego Testamentu. W jego księdze odnajdziemy wiele fragmentów, które zapowiadają przyjście Mesjasza. Uwzględniając historyczny kontekst, mówi on o udręczeniu narodu wybranego, który kroczy w ciemnościach i jęczy pod jarzmem nieprzyjaciół i zapowiada wyzwolenie Izraela. Od wieków jednak ta księga jest odczytywana w sensie duchowym jako opis kondycji człowieka grzesznego, który nosi w sobie tęsknotę za zbawieniem. Symbolika przejścia z ciemności do światła wyraża tę tęsknotę najpełniej. Modlitwa rorat jest wołaniem, by Chrystus przyszedł do nas, gdyż za słabi jesteśmy, abyśmy sobie sami z wszystkim poradzili. To, co nas zniewala, jest większe od nas. W związku z tym potrzebujemy Zbawiciela. Adwent, ale też całe życie chrześcijańskie jest oczekiwaniem na ostateczne przyjście Chrystusa.

Chciałbym zapytać o wysiłek wczesnorannego wstawania. To on jest w roratach tak pociągający?

Czasem chcemy dla Boga zrobić coś, co będzie wymagało wysiłku. Wstanie o wiele wcześniej niż zwykle jest czymś konkretnym. W takim wewnętrznym dialogu z Bogiem może to oznaczać: zależy mi na Tobie. Motywem może być ofiarowywanie siebie, dawanie siebie. Także – przekraczanie siebie, swojej codzienności. Powiedziałbym nawet, że zaparcie się siebie.

Wartościowe jest chyba także wybicie z rutyny.

Adwent utkany jest z tęsknoty. Jeżeli człowiek żyje przez cały rok w kieracie codzienności, roraty dają mu nadzieję na odskocznię w inną przestrzeń – przeczucie innego świata.

Pokazują, że w życiu coś innego jest ważne?

Ktoś inny wyznacza rytm mojego życia. Roraty przypominają o duchowym powołaniu człowieka, zaproszeniu do wspólnoty z Bogiem. Spójrzmy na swoją codzienność i życie w świetle tych tajemnic. Jak to się przekłada na praktykę mojego życia? Gdyby Bóg nie stał się człowiekiem, czy moje wyglądałoby tak samo czy inaczej? Dobrze, jeśli roraty do takich pytań inspirują.

z art. „ Boski korkociąg” wybrała Lidia

Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.