Jezus przychodzi do Jana i z jego rąk przyjmuje chrzest. O jakże to zdumiewające! On sam jest przecież bezkresną wodą obmywającą miasto Boże, a oto jest obmyty zwykłą wodą. On, źródło niepojęte, życiodajne i niewyczerpane, zanurzył się w niewielkiej i doczesnej rzece. 

Wszechmocny, a zawsze bliski, niepojęty dla aniołów i nieuchwytny dla ludzi, sam dobrowolnie przyjmuje chrzest. „A oto otworzyły Mu się niebiosa... i głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”. 

On, umiłowany, daje początek miłości, a światłość nie stworzona rodzi światłość niedostępną, Tego właśnie, który był uważany za syna Józefa, a jest Jednorodzonym i Bogiem z Boga. 

„Ten jest mój Syn umiłowany”, On, głodny, a żywiący tysiące; trudzący się, a dający odpoczynek zmęczonym. Nie ma dla Niego miejsca, gdzie by mógł wesprzeć głowę, a przecież wszystko dzierży w swym ręku; jest mężem boleści, a leczy wszelkie cierpienia. Policzkują Go, On zaś obdarza świat wolnością; przebito Jego bok, a On uzdrawia bok Adama. 

Lecz proszę was, posłuchajcie uważnie. Chcę bowiem spojrzeć na źródło życia, z którego tryskają wody leczące, i w to źródło się wpatrywać. 

Ojciec nieśmiertelnego życia posłał na świat Syna, swoje Słowo, On zaś przyszedł do ludzi, aby ich obmyć w wodzie i w Duchu, tchnął w nas ducha życia, by nas odrodzić w nieskazitelności ducha i ciała, i odział nas jak zbroją w to, co niezniszczalne. 

Jeśli więc człowiek stał się nieśmiertelny, stanie się także jak i Bóg. Jeżeli zaś obmyty wodą i w Duchu Świętym staje się jak i Bóg, to zaiste, i przy zmartwychwstaniu znajdzie się wśród współdziedziczących z Chrystusem. 

A przeto głoszę i zapowiadam: Pójdźcie wszystkie pokolenia ludów, przystąpcie do wód nieśmiertelności. Oto woda, a z nią i Duch. Ona nawadnia raj, użyźnia ziemię, zapewnia wzrost roślinom i życie zwierzętom; i aby wszystko zawrzeć w jednym słowie, człowiek w niej odrodzony dostępuje życia, bo Chrystus był w niej ochrzczony i Duch Święty w nią zstąpił w postaci gołębicy. 

Bo kto z wiarą zstępuje do wód odrodzenia, wyrzeka się diabła, a oddaje się Chrystusowi; odrzuca wroga, a wyznaje Chrystusa Boga; porzuca stan niewolniczy i przyjmuje usynowienie; wychodzi z wody jaśniejący jak słońce, promieniejący usprawiedliwieniem, a co najważniejsze: zostaje synem Bożym i współdziedzicem Chrystusa. 

Jemu chwała i moc z najświętszym, dobrym i życiodajnym Duchem, teraz i zawsze, i po wszystkie wieki wieków. Amen. 

Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.