Za nami 6 dni pielgrzymowania, przejechanych 3800km., nawiedzonych kilkanaście sanktuariów, mnóstwo czasu spędzonego w samochodzie, który staje się „naszym sanktuarium”… Czas wypełniony wspólną modlitwą, śpiewem i miłością wzajemną (w 9-osobowym busie ma ona szansę na szybszy niż w innych warunkach rozwój). Czas szczególny i wyjątkowy pod każdym względem. Tak bardzo doświadczam bliskości Boga i Jego łask w każdej chwili naszego wędrowania pielgrzymim szlakiem. Każdy dzień wnosi w moje serce głębokie przeżycia, które przekonują o Jego miłości do nas i o Jego obecności w naszej grupie. Cieszy mnie również to, jak przeżywają tę pielgrzymkę jej uczestnicy. Widać to na twarzach i w oczach, mówimy o tym, a niektórzy dzielą się także „na gorąco” z czytelnikami naszej Gazetki.

Ks. Ignacy

 

Pielgrzymuję z grupą naszej Wspólnoty parafialnej do niezwykłych miejsc Zachodniej Europy. Wszędzie tam zobaczyłam miłość Boga do człowieka. Spotkałam też wielu pielgrzymujących tak jak my, z miłości do Niego. Byłam też w pięknych świątyniach, które wzniesiono jako wotum wdzięczności za Boże łaski i dary. Dziękuję Bogu za ten piękny dla mnie czas.

Elżbieta

 

Wielu wzruszeń i odkryć doświadczam podczas pielgrzymki. Jednym z ciekawszych dla mnie miejsc była Loyola – miejsce urodzenia św. Ignacego, Ojca Towarzystwa Jezusowego. Jego życie obfitowało najpierw w najprzeróżniejsze przygody, nie zawsze zgodne z moralnością chrześcijańską. Ale nawrócenie, które przeżył właśnie tam, w swoim rodzinnym domu, niesie każdemu z nas nadzieję na odnalezienie właściwej drogi do Boga.

Lidia

 

Naszemu pielgrzymowaniu towarzyszy codzienna Eucharystia. Poruszyły mnie homilie ks. Ignacego. Potrafi on dostrzec i wydobyć związek czytanego/słuchanego w danym dniu Słowa Bożego z tym, co przeżywamy, z miejscami które odwiedzamy. Szczególnym przykładem był dzisiejszy poranek – msza św. sprawowana w sanktuarium Chrystusa Króla w Almadzie w pobliżu Lizbony. Sanktuarium to jest wotum narodu za ocalenie od zniszczeń II wojny światowej, wspólny dar Kościoła i rządu Portugalii. A dla nas, pielgrzymów, ta nieplanowana wcześniej w tym miejscu Eucharystia, była źródłem wielu pięknych przeżyć. „Miłość przecież jak usłyszeliśmy podczas homilii „karmi się niespodziankami”

Andrzej

 

Moja pielgrzymka jest radosną podróżą do miejsc, których w większości nie znałam. Jest przeżyciem duchowym, spotkaniem z relikwiami Chrystusa i świętych, których życie jest dla mnie inspiracją i wzorem do naśladowania w drodze do zbawienia.

Ela

 

Każde Sanktuarium to spotkanie z Maryją, drogą naszą Matką, wzywającą nieustannie do modlitwy za innych, za świat. Pod różnymi wezwaniami – Patronka Strapionych, Matka Ubogich, … i przez świętych ludzi, prowadzi nas cierpliwie do Fatimy.

Grażyna

 

W trakcie pierwszej części pielgrzymki – przez Niemcy, Belgię, Francję i Hiszpanię – uświadomiłem sobie w jak wyjątkowym miejscu na ziemi jest Polska. Bogatej Europie coraz trudniej odnaleźć żywy kontakt z Bogiem. I nie zmienią tego piękne i bogato ustrojone miejsca święte jak Kevelaer, Banneux czy Lisieux. W miejscach tych można spotkać wiele grup pielgrzymich z naszej Ojczyzny. Widzę z tego, jak wielkie mamy zadanie: zachować w Europie dziedzictwo wiary chrześcijańskiej.

Adam

Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.