Rok 1989 przyniósł nam wszystkim nową nadzieję i kolejny przypływ optymizmu. Nie dotyczyło to jednak naszych międzysąsiedzkich relacji, które do samego końca - aż do momentu opuszczenia Świnoujścia przez wojska radzieckie pozostawały z reguły chłodne. 
     Pierwsze rozmowy na temat lokalizacji nowej parafii w naszej dzielnicy, to znaczy tzw. Dzielnicy poradzieckiej pojawiły się właśnie z chwilą rozpoczęcia procesu wyprowadzenia w 1992 roku wojsk radzieckich z Polski, w tym ze Świnoujścia. Niemal do samego końca stacjonowało w Świnoujściu kilka tysięcy żołnierzy w ramach Radzieckiej Floty Bałtyckiej. Doskonale pamiętam czas Świat Bożego Narodzenia 1992 roku, kiedy bez żadnego oficjalnego powiadomienia Baza Radziecka i wiele innych obiektów wojskowych, zajmowanych przez wojska radzieckie zostały przez nie opuszczone a ostatni okręt wojenny odpłynął z Basenu Północnego.  

Do Świnoujścia kilkakrotnie przybywał w tym czasie na spotkania w Urzędzie Miasta ks. Stanisław Szwajkosz, który znakomicie znał te tereny, ponieważ w latach wcześniejszych był proboszczem parafii pw. Chrystusa Króla, do której należały tereny naszej dzielnicy. Ksiądz Szwajkosz spotykał się zarówno z Prezydentem Leszkiem Miłoszem i odpowiedzialnym za przejęcie mienia „posowieckiego” Stanisławem Możejką oraz ze mną. Spotkania odbywały się zawsze w obecności Przewodniczącego Rady Miasta inż. Antoniego Stryczyńskiego, naszego parafianina. Warto w tym miejscu przypomnieć, że pierwsze samorządowe władze Świnoujścia w wolnej Polsce, bardzo sprawnie poradziły sobie z całym trudnym procesem przejęcia tego mienia i jego komunalizacją. To umożliwiło bardzo szybką sprzedaż tych nieruchomości. Nowi właściciele natychmiast zaczęli modernizować zdewastowane mieszkania i budynki. Proces komunalizacji i organizacja przetargów na mieszkania wyprzedziła fizyczny moment opuszczenia ich przez radzieckie rodziny. Niejednokrotnie nowi właściciele negocjowali już przejęcie mieszkań z odjeżdżającymi lokatorami. Ustrzegło to w dużej mierze od jeszcze większej ich dewastacji.

Do naszej dzielnicy zaczęli napływać nowi mieszkańcy, często spoza Świnoujścia. Wiadomym było, że już wkrótce do przejętych i wyremontowanych domów przybędą nowe, młode i rozwojowe rodziny. Oczywistą i naturalną potrzebą stała się konieczność wybudowania świątyni i wyodrębnienia nowej parafii. Rozważano kilka lokalizacji pod budowę świątyni. Jedną z nich był działka pod dawną restauracją „Texas” – obecny meblowy przy Grottgera. Inną, proponowaną lokalizacją był teren pod obecnym Inter Marche. Stało się jednak inaczej. W związku z tym, że nieruchomość przy ul. Siemiradzkiego 9 (obecnie plebania) długo nie mogła znaleźć nabywcy, a proces jej degradacji następował bardzo szybko, przedstawiciele miasta zaproponowali ten obiekt wraz z sąsiadującą działką na której dogorywały resztki placu zabaw. Po spełnieniu wszystkich niezbędnych formalności w dniu 27 czerwca 1994 roku nastąpiło notarialne przekazanie tych nieruchomości erygowanej w dniu 14 kwietnia 1993 roku parafii świętych Stanisława i Bonifacego BM. Decyzję w sprawie utworzenia parafii podjął ks. arcybiskup Marian Przykucki.

Od pierwszych dni pełną parą rozpoczął swoją pracę powołany na proboszcza tej parafii ks. Dariusz Kiljan. Ksiądz proboszcz niezwłocznie i z wielką energią zaczął skupiać wokół siebie grono życzliwych sobie oraz idei budowy kościoła osób. Stworzony przez niego zespół miał doprowadzić najpierw do zaprojektowania a następnie wybudowania nowego kościoła. 

Jak budowano kościół i jak powstawała parafia opowiem.

Adam 

Ps. Bardzo przepraszam za błąd w tekście z ubiegłego tygodnia. Oczywiście w 1966 roku obchody 1000 lecia Chrztu Polski oraz Śluby Jasnogórskie, odbywały się z udziałem Prymasa Wyszyńskiego, który został uwolniony w 1956 roku. Nie wpuszczono natomiast na te uroczystości papieża Pawła VI.

      Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.