Czas letniego urlopu to rzeczywiście dobry czas na… rekolekcje.

Zdecydowaliśmy się je spędzić w tym roku na 2-tygodniowych rekolekcjach Kościoła Domowego w Rzepiskach, w połowie drogi między Zakopanem a Krościenkiem. Osią rekolekcyjnych rozważań była Księga Wyjścia, czyli skrócona historia zbawienia objawiona przez Boga w wydarzeniach, które miały miejsce w trakcie wyjścia Żydów (narodu wybranego) z Ziemi Egipskiej do Kanaan - Ziemi Obiecanej. To niesamowite, jak to co, przeżywali nasi Starsi Bracia wiele tysięcy lat temu staje się bliskie każdemu z nas. To refleksje po wnikliwej analizie starotestamentowych tekstów skonfrontowanych z tekstami Nowego Testamentu i naszymi życiorysami. Opisy o miłującym i potężnym Bogu, wierności i niewierności narodu izraelskiego, to historia każdego ludzkiego życia. Doświadczenie realnych znaków: spożycia pospiesznie paschy z prawdziwego baranka i macy przed nocnym wyjściem z pochodniami (drogą przez wieś), symboliczne przejście przez Morze Czerwone (górski potok), zakończone radosną Paschą – Mszą św. w środku nocy, dały nam możliwość bardzo namacalnego dotknięcia tej historii w zaimprowizowanych na polskie/górskie możliwości warunkach.

To co było jednak dla nas najważniejsze w tych rekolekcjach, to przede wszystkim błogosławiony czas poświęcony na modlitwę i osobistą rozmowę z Bogiem – bez pośpiechu. Szczególnie wieczorami, w obecności wystawionego Jezusa Eucharystycznego, przy spontanicznej modlitwie wyrażanej we wspólnocie, w ważnych dla każdego z nas intencjach.

Ponadto, poczucie jedności i radości ze spotkania sióstr i braci z różnych stron Polski, którzy myślą i przeżywają podobnie jak my swoje problemy w rodzinach, kościele i pracy. Jako małżonkowie darowaliśmy sobie wzajemnie czas, którego tak bardzo nam brakuje na co dzień.

Mieliśmy również możliwość nawiedzenia grobu Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego w Centrum Ruchu Światło-Życie w Krościenku. Z wdzięcznością modliliśmy się za to Dzieło, w którym uczestniczymy od lat siedemdziesiątych zeszłego stulecia, w którym się wychowywaliśmy, spotkaliśmy i trwamy jako małżonkowie do dziś.

Cały czas towarzyszył nam niezwykle piękny obraz wysokich partii Tatr, z widokiem na Gerlach i Rysy.

Rzeczywiście można było mieć przekonanie, że z powodu tego wszystkiego dotykamy bram Nieba, naszej Ziemi Obiecanej.

 

Grażyna i Adam Szczodry

 

 

 

Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.