Ostatnią prelekcje całego sympozjum wygłosił dr hab. Krzysztof Pilarz. Dotyczyła ona uzależnienia od pornografii i konsekwencji tego nałogu. Na samym wstępie zostało wspomniane, iż owe uzależnienie jest znacznie trudniejsze do pokonania niż 30-40 lat temu, ze względu na nieograniczony dostęp, jak stale wzrastającą jakość treści pornograficznych. Prelegent powiązał problemy dzisiejszego człowieka z przyczynami sięgania po ww. treści.

    W momencie kiedy jesteśmy w kryzysie tożsamości, nieakceptacji i rozczarowaniu samymi sobą lub nawet w depresji, to pornografia może być „luksusowym i bezpiecznym” uzależnieniem w porównaniu do alkoholizmu czy narkomanii. Wpasowuje się ona w dzisiejszy kult ciała. Jest dyskretna, darmowa i można mieć do niej dostęp kiedy się tylko chce. Te wszystkie wymienione rzeczy powodują, że uzależnienie od treści pornograficznych może być jeszcze bardziej niebezpieczne od wcześniej wspomnianych nałogów.

    Korzystanie z pornografii powoduje szereg konsekwencji tj. odbieranie czystości i integralności osoby, depersonalizację osoby korzystającej z tego rodzaju treści, jak i depersonalizację innych oraz magiczno-życzeniowe myślenie o świecie. Prelegent zaznaczył, że nałogowe korzystanie z pornografii nie jest doraźnym problemem, który znika w momencie wejścia w związek małżeński, tylko głęboko działającym mechanizmem uzależnieniowym, który bardzo często wymaga specjalistycznej pomocy.

Świadectwa

     Po wszystkich prelekcjach przyszedł czas na panel świadectw. Usłyszeliśmy historie kilku osób uzależnionych, które w pewnym momencie życia uznały swoją bezsilność i zapragnęły zmiany. Obecnie trwają w całkowitej abstynencji od alkoholu i prowadzą szczęśliwe i trzeźwe życie. To co było wspólne w tak różnych życiorysach to rola Boga. Doświadczenie życia tych osób pokazało, że niezależnie jak bardzo jesteśmy uwikłani w grzech, Boże Miłosierdzie jest w stanie uleczyć każdą ranę. Bóg jest w stanie dać wolność, jeżeli człowiek tylko szczerze jej zapragnie.

     Jako przyszli kapłani będziemy posyłani do ludzi z różnymi problemami. Nierzadko są to różnej maści uzależnienia, które jak mieliśmy szansę usłyszeć na sympozjum – są destrukcyjne, nie tylko dla osób w czynnym nałogu, ale też ich otoczenia. Usłyszeliśmy poruszające świadectwa osób, które swoją trzeźwość zawdzięczają Bogu i drugiemu człowiekowi. Pokazuje to bardzo mocno, jakim środowiskiem do życia w trzeźwości może być wspólnota wiary.

    To właśnie w Kościele bardzo często ludzie złamani przez nałóg podnoszą się. Pierwszym ogniwem pomocy może być konfesjonał. Tam właśnie drugi człowiek, w tej sytuacji kapłan, może naprowadzić osobę potrzebującą pomocy na „dobre tory”. Najważniejszy jest pierwszy krok, jakim jest przystąpienie do sakramentu pokuty i pojednania, który może być początkiem nowego życia. Kościół proponuje także penitentowi wiele wspólnot, które pomogą mu „wyjść z uzależnienia” od wspólnoty AA po ośrodki terapii uzależnień.

     Jesteśmy wdzięczni za to, że już w seminarium, podczas naszej formacji, możemy uczestniczyć w tego typu wydarzeniach, jak tegoroczne sympozjum. Dzięki takim inicjatywom ubogacamy się w wiedzę i świadomość na temat uzależnień. Dostajemy również konkretne narzędzia, które będziemy mogli wykorzystywać w naszej przyszłej, kapłańskiej posłudze.

kl. Bartłomiej Cytowski

nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

© 2014 Rzymskokatolicka parafia p.w. Śś. Stanisława i Bonifacego B.M.